najgorsza waga - 120
najlepsza - 97
historia spalaczy: clenburexin, scorch, thermo stim, detonate, tse i pewnie cos jeszcze
Po jednych czylem sie dobrze po innych gorzej, wolalbym unknac juz zlego samopoczucia czy kolatania serca. Najlepsze wyniki zrobilem na detonate ale juz jest niedostepny bo bylo w nim cos ekstra ( swietnie hamowal apetyt)
Najlepiej wygladam i czuje sie w wadze ponizej 100kg, przez ostatnie 3 miesiace olalem sport i mam juz tendencje wzrostowa. Bylo 97, potem 99, 101, 103 i obecnie dzisiaj mamy 104. Cel to wrocic do 97 kilo minimum czyli -7kg.
Pytanie co mi pomoze w moim celu: ( wiadomo ze sama dieta osiagne 70-80% ale chcialbym sie czyms wspomoc przy treningu i miec wiecej energii gdyz ogolnie jestem bardzo leniwy i szybko sie poddaje)
Revex-16 <- widze ze ostatnio popularne ale czy to jest dlamnie ( wie ktos ile kofeiny w tabletce?)
machine man burner <- tez wydaje sie pozytywny na przykladzie opinii
ale to samo czy ja wogole to odczuje? ( nie chodzi o to zebym sie telepal pol dnia tylko o to zebym poczyl roznice z placebo )
Wiem ze jest tego duzo mocniejsze/ slabsze, chcialbym jednak cos co zadziala ale niekoniecznie wprowadzi mnie w stan przed-zawalowy. Jakis sprawdzony specyfik, bo wiem z doswiadczenia co mam robic/cwiczyc/jesc zeby waga leciala jednak na czysto czesto mi sie nie chce po prostu lub trening aerobowy jest za krotki. Cena nie gra roli, chodzi o cos co sie sprawdzi.
P.S Nie chce Scorcha, mialem na nim srednie wyniki i na koniec zle sie czulem.