Witam. Mam 18 lat. Od niepełnego roku ćwiczę. Na wyjeździe na wakacjach biegałam ok 5km, grałam w tenisa ok. półtorej godziny, robiłam 8 minutowy ABS i z 77cm w talii, 95cm w biodrach 81cm w obwodzie brzucha spadło na 72, 90 i 79. Po powrocie również biegałam, robiłam ABS. Jednak po braku efektów poprzestałam aż do października. I tak od października prawie codziennie (zdarzają sie 2,3- dniowe przerwy) robiłam ABS. Mięśnie - owszem urosły. W kwestii mięśni jest ich i to dużo. Niestety tłuszczu nie ubywa. Od miesiąca ćwiczę "Killera" Ewy Chodakowskiej. Od kilku tygodni biegam (z racji astmy i problemów z oddychaniem nie wiele, ok. 4-5km), ćwiczę z Chodakowską, sporadycznie robię ABS, ale efektów nie ma. Wręcz przeciwnie - czuję się ociężała, spuchnięta, brzuch wydęty, wymiarowo ... więcej. Co gorsza waga wskazuje więcej. Przy 69cm w talii, 80cm w obwodzie brzucha 87cm w biodrach wzroście 161cm waga wynosi 63kg i mimo ubytku tylu cm nie ruszyła się.
Tak więc zaczęłam liczyć kalorie i postanowilam zmienić żywienie. Co prawda nie wymagałam cudów jedząc nieregularnie, niezbyt zdrowo i trochę dużo. Poczytałam trochę, zaczęłam jeść pół godziny po wstaniu np. jajecznicę, omleta, kromkę czarnego chleba z szynką, twarogiem, płatki
po 3h w szkolę kanapka z szynką, serem białym
po 3h paluszki rybne,
makrela w pomidorach, jajecznice, omlety, sałatki, makaron z truskawkami
po 4h obiad- nie dużo ziemniaków, kurczak, salatka
godzina-półtorej ćwiczeń
kolacja- coś jak na śniadanie
Piję dużo wody 2-3 litry dziennie, zamiennie z litrem czerwonej herbaty, cukru nie używam. W kwestii "podjadania" - zdarza się, ale wydaje mi się że mimo wszystko od tego czasu coś powinno sie zmienić..
Kompletna zmiana diety typu - otręby, placki z cukini i podobne - chciałabym mieć czas, ale czy jedząc "normalnie" w zdrowych ilościach nie dojdę do wymarzonych efektów?
Proszę o radę. Czytam wiele, staram się i nic..