Mam pytanko dotyczące symptomów niedawno nabytej przeze mnie kontuzji pleców w okolicach między kręgosłupem, a łopatką.
Oczywiście mam już za sobą wizytę u lekarza, który orzekł na podstawie badania palpacyjnego, wywiadu przypadłości i oglądu, że mam naciągnięty/naderwany mięsień w okolicach prawej łopatki. Prawdopodobnie ma rację, bo z tego, co pamiętam to początek tej przykrej przypadłości zaczął się przy martwym ciągu ;/
Dostałem stosowne skierowanie na rehabilitację, chociaż aż strach iść, bo bóg wiem na, kiedy mnie zapiszą, a chciałbym jak najszybciej wrócić do treningów.
Teraz o samej chorobie.
Początkowo przy braku wysiłku kontuzja nie dawała żadnych znaków o swojej obecności. Tylko w trakcie treningów czułem lekki dyskomfort, ale dało się je prowadzić. Po 2 tygodniach od jej pojawienia się doszło do wzmocnienia się symptomów bólowych i w tym momencie zakończyłem treningi. W pierwszym tygodniu ból zaczął promieniować do prawego mięsny klatki piersiowej, w drugim odczuwałem ostrą bolesność w tricepsie prawej ręki.
Do wizyty u lekarza trochę się poprawiło - ból wrócił do swojego pierwotnego miejsca występowania i zelżał. Po wizycie, niestety spowodowałem znaczne pogorszenie się sytuacji. Wskutek aktywności fizycznej (był to mecz w piłkę nożną) ból prawie w pełni przeskoczył do tricepsa prawej ręki. Doszło do tego, że odczuwałem go tam silniej niż w miejscu, w którym faktycznie miał występować. Naprawdę zdziwiło mnie to, gdyż jak napinałem mięsień (triceps) nie czułem dyskomfortu. Natomiast jak brałem głębszy oddech, powodowałem ruch mięśni pleców lub nawet zdarzyło mi się kichnąć. Wszystko odczuwałem tylko w ramieniu ;/
Miał ktoś z czymś takim do czynienia i mógłby coś napisać na ten temat?
Pozdro