O MNIE : 20 lat , staż na siłowni 2 lata , wzrost 185 cm , waga 85kg
Sprawa wyglada następująco ostatnio mialem troche zmian w zyciu , przeprowadzka nowa praca itp wiec zaniedbalem troche treningi i diete.
Wkoncu ogarnalem wszystkie sprawy prywatne i na nowo biore sie za siłownie. Diete do tej pory mialem tylko ze nie popadlame w skrajonosci i nie jadlem z dokladnoscią co do grama. Teraz chce jeszcze solidniej do tego podejsc i skorzystalem z kalkulatorów na google , zapotrzebowanie na dzien by tyc wyszlo mi 4000 kcal. WIec odpalilem kalkulator kalorii i przy diecie w której bedzie 300 gram ryzu Basmatii , 300 gram piersi z indyka , puszka tunczyka w oleju 170 gram , 200 gram platkow owsiany , 4 białka jaj , 1 zółtko , 50 gram twarogu plus jakies orzechy , jakis tluszcz w postaci oleju wychodzi mi ok. 2800 kcal , wiec jestem w szoku bo brakuje jeszcze ok 1000kcal wiec nawet z białkiem i weglami z odzywek bedzie sporo brakowalo a tu i tak jest kupa żarcia ktore az cięzko bedzie mi pochłonąć. Robie cos w tym liczeniu nie tak czy jak ?