I tak zrobię luki!
Póki co w poniedziałek poleciały nogi schematem lukiego - siady wąsko do 180kg max na 10ruchow i duuużo serii.
Później wejścia na podest z ciężarem w obu rękach, dobitka na suwnicy. Później jeszcze moje ulubione ćwiczenie - przywodziciele na maszynie. Szczerze to chyba w tym miejscu najszybciej widać progres na nodze. Nigdy tego nie robiłem i mięsień z tygonia na tydzien robi się co raz widoczniejszy i większy.
Dwugłowe to 2 ćwiczenia po 4 serie - zginanie siedząc i stojąc jednonóż. Oczywiście łydka na suwnicy - wypychanie palcami w dwoch ustawieniach stóp.
Wczoraj przy klacie i wyciskaniu hantli znowu ręką ostro bolała. Zrobiłem 2 serie na skosie i kaplica.
Jako pierwsze ćwiczenie zrobilem płaską:
60 x 2 po 12 r.
80 - 10r
100 - 10r
120 - 8r
140 - 7r
160 - 1 sam a drugi z pomocą - niestety reka nie trzyma sie dobrze i nie ma co walczyć z takimi ciężarami.
Po płaskiej
rozpiętki na skosie 4 serie, te 2 nieszczęsne serie wyciskania hantli i po hantlach dwa hamery. Na koniec jeszcze brzuch i do bazy.
Ktoś wyżej pytał mnie o miskę jak mniej wiecej teraz wyglada.
Rano standard to szejk z 40g białka i 150g płatków + kieliszek oliwy.
Później mięsko z ryżem/płatkami ryżowymi i oliwa, kolejny to ser biały z ryżem jakies owoce, jogurt itp. Po pracy wcinam zazwyczaj ziemniaki z mięsem, lecę na trening i po treningu np wczoraj poleciała domowa pita z warzywami fetą i kurką. Na noc czasami jak dam radę to jeszcze wrzucam kazeinę z masłem orzechowym