Szacuny
58
Napisanych postów
10634
Wiek
49 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
36062
Zgadzam się całkowicie...Sapp wygra z zawodnikami z czołówki ale tylko takimi co albo ważą "tylko" koło setki, albo mają mały wzrost...LeBanner by go rozprasował po linach...jjest super szybki....ma dobry trening bokserski...oczywiście mogłoby się zdarzyć, że dostałby jakiegoś morderczego cepa od Sappa i byłoby po walce...ale to raczej mało możliwe...a co walko z Filipowiczem to przecież Sapp nie złapał kontuzji bo źle stanął, tylko spowodował ją cios CroCopa....to tylko świadczy o sile ciosu Mirka....zresztą cały czas uważam, że walki z Hoostem też nie powinien sędzia przerywać...i Hoost i Sapp średnio już kumali gdzie są i gdyby Hoost przetrwał nawałnicę ciosów Sappa (co jest wielce prawdopodobne) to raczej byłoby po Sappie
Szacuny
2
Napisanych postów
413
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
5854
Zdaje sobie sprawe, ze uderzenie Mirka bylo naprawde mocne i wygral zasluzenie. Chcialbym tylko zeby walka miala inny przebieg tzn. jaki by nie byl wynik, ale zeby nie byl spowodowany kontuzja przeciwnika. Bardzo mnie ciekawi jakby potoczyla sie dalej walka gdyby Bobek nie odniusl kontuzji.
Szacuny
58
Napisanych postów
10634
Wiek
49 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
36062
Ale co innnego jest kontuzja wywołana złym uderzeniem...np. zeszła komuś ręka i coś sobie wybił a co innego po ciosie przeciwnika....dla mnie to to samo co KO
Moze ktos wniesie tam jakis madry wklad, bo ja np. po obejrzeniu tego Sappa z Kimo(?) mama wrazenie, iz po pierwszej szybkiej serii Tysona ten gosc lezaby nizeywy... Pzreciez on jest tam zamoczony po tak wolnych i slabych ciosach , po ktorych bokser by sie tylko oblizal.......
Szacuny
510
Napisanych postów
8840
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
54407
Zgadza się, myślę że te ciosy Kimo rzeczywiście nie byly bardzo mocne ( tzn na miare boksera-zawodowca), natomiast Sapp dostał dosyć pechowo w tzw "punkt" - czyli podbródek i błędnik mu zaczął wariować. A swoją drogą dla mnie ta walka to kolejna porażka Sappa w K-1. Kimo tą walkę wygrał.
You are not a Warrior, You are a Beginner!!
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
Szacuny
58
Napisanych postów
10634
Wiek
49 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
36062
Dla mnie Sapp to żaden zawodnik...nie prezentuje NICZEGO poza monstrualnym wyglądem...ale inna sprawa, że każdy nawet najlepszy zawodnik, może mieć z nim spore problemy, jeżeli tylko nie uda się szybko i boleśnie zamroczyć Sappa