Jestem chyba typowym ektomorfikiem, a przynajmniej byłem nim póki mi 40 krzyżyk nie stuknął. Nigdy nie miałem problemów z metabolizmem, wchłaniałem ile się dało i to co było pod ręką. Odkładaniem zapasów nigdy nie musiałem się martwić.
Niestety z wiekiem, nawet organizm przestaje żyć z dnia na dzień i stara się coś odłożyć. U mnie zaskutkowało to podskurną tkanką tłuszczową na całym ciele z ukierunkowaniem na poduszkę brzuszną :)
Do walki stanąłem wyposażony w:
-180 wzrost
-87 waga
-96 talia
-96 pas
Pierwsze 4 tygodnie to ograniczenie ww w posiłkach, brak diety i 60min aerobów dziennie przy tętnie 140. Efektem była utrata kilograma tygodniowo.
Kolejne 4 tygodnie dieta low carb (poniżej 30g ww) dziennie trening naprzemiennie aeroby(bieganie 60min) i HIIT (bieganie 15s sprint, 45 s trucht - 12min).
Rezultaty po 7 tygodniach
- 180 wzrost
- 80 waga
- 86 talia
- 85 pas
Z powyższego wynika iż od tygodnia waga stoi w miejscu :/
Poziom BF oceniam na 17%, a chciałbym zejść do 14%
Jedyne źródła ww to kromka chleba rano i tyle co się w główce sałaty zmieści.
Dieta ok 2200kal dzienne zapotrzebowanie ok 3000.
Skład diety to głównie jajka, ryby i drób, sałata, kapusta pekińska, oliwa.
Od tygodnia stosuję codziennie trening HITT Tabata (
naprzemiennie z 40 minutowym treningiem siłowym. W międzyczasie wplatam w to 4 razy w tygodniu ABS II - poziom drugi.
I wracając do tematu - zakupiłem ostatnio tester Ketosix i niestety w moczu nie ma śladu ciał ketonowych. Jakie wnioski? Czyzbym zużywał wszystkie ciała ketonowe które mój organizm wytwarza i nie miał co wydalać z moczem, czy moze daleko mi do wytwarzania ciał ketonowych, a organizm czerpie energię z białek?
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370