Szukałem informacji na ten temat ale
znalazłem rozbieżne informacje.
Trening siłowy robię pon,wt,czw,pt zawsze
w godzinach popołudniowych, jem obiad
około 15-16 (często wychodzi godzinę przed
siłownią, czasami mniej) idę na siłownię w
godzinach 17-19, po treningu wracam do
domu, jem twaróg chudy (ok. 30 min po
treningu) i po następnych 30-40 minutach
idę biegać. Wracam do domu po około
godzinie (40 min biegu) i już nic nie jem po
bieganiu chociaż jestem czasami na prawdę
głodny to staram się zasnąć (około godziny
22-23), bo codziennie wcześnie wstaję.
Niestety nie mogę sobie pozwolić na
poprzestawianie godzin treningów, bo nie
mam na kiedy i tak dużo czasu mi to
zajmuje. Wychodzi to mniej więcej tak że
idę na trening na siłownię, wracam o 19:20,
twaróg, 20 idę biegać, 21 wracam, 22-23 idę
spać. Przed treningiem siłowym biorę BCAA i
przed bieganiem jeszcze jedną dawkę. Czy
jest to wystarczające żeby zabezpieczyć
mięśnie i spalać jedynie tłuszcz ? Mam go w
nadmiarze około 10-12 kg. Bf na poziomie
23-25%, jestem dość niski 170 cm,
endomorfik. Z tego co dowiedziałem się do
tej pory to że z jednej strony powinno się
zjeść po bieganiu białko+węgle, ale z drugiej
strony jest to już dość późno i nie chcę
obciążać się jeszcze na noc przy
spowolnionym metabolizmie....
Poradźcie czy jeść tą "kolację" po bieganiu
czy odpuścić sobie i może po bieganiu
następną dawkę BCAA dorzucić ?