Seba- w necie znalazłam kilka namiarów, ale chyba już nieaktualne, bo z przed kilku lat i napisałam e-maile jakie "wykopałam" i póki co cisza, dzwoniłam na nr.tel w 1 przypadku cały czas (dzwoniłam o różnych porach) sygnał zajętości, w 2 abonent niedostępny a w 3 nie ma takiego numeru.
Co do znajomych, to mam taki problem, że niestety nie mam znajomych w tych klimatach w Bełchatowie, bo nie jestem rodowitą Bełchatowianką. A że tak powiem inne klimaty nie mają pojęcia.
Saida ja nie chce w nich "studzić" tego zapału, tylko dobrze go ukierunkować. Ani przymuszać do czegoś czym nie są zaineresowani. Ja niestety nie mogłam robić, tego co lubiłam i mnie fascynowało, więc stwierdziłam, że moje dzieci będą robiły- to co lubią i na co mają ochote- Oczywiście w granicach rozsądku i pod kontrolą.
SaidaMyślę, że jakikolwiek sport ich teraz zapiszesz, to pozwoli na wyładowanie ich nadmiaru energii.
Tutaj co najwyżej dla starszego piłka nożna, chociaż nie widzę w nim większego zainteresowania pokopie 5 minut i twierdzi, że się znudził, zmęczony jest albo chce mu się spać.
Ewentualnie Szermierka, bo też lubi walczyć kijkami, a młodszy też lubi do pierwszego trafienia go, bo później i tak sprowadza przeciwnika do parteru.
A młodszego zabawa z piłką przypomina Rugby, bo zazwyczaj zabiera dzieciom piłkę i ucieka, a jak ktoś mu próbuje zabrać zaczyna się Walka i znów parter.
Próbowałam ich uczyć pływać i nie bardzo im się podobało (jedynie chlapanie wodą było fajne)
Oni lubią się siłować, skakać, padać, wspinać się, robić fikołki i inne nie wiem jak to nazwać różne "figury"? wiszenie oburącz bądź na jednej ręce na drążku czy gałęzi i jak ja to nazywam małpowanie, ale wszystko koniec końcem sprowadza się do zapasów.
I nie mam pojęcia jakim sportem mogłabym ich zainteresować oprócz Sztuk Walki, akrobatyka, gimnastyka, szermierka, których nie mogę znaleźć w Bełchatowie.