Kiedyś czytałam trochę o Brucie Lee i on stosował w bieganiu tabatę , potem okazało się że to usprawnia wydolność oddechu. Czy słyszeliście o tym? Jak tak to wytłumaczcie jak to biegać i w ogóle dajcie takie potrzebne informacje. Żeby bardziej zobrazować mój problemz oddychaniem to to opiszę. Gdy biegam wokół orlika i jestem aktulanie zdrowa i w dobrej kondycji to jestem w stanie ledwo ledwo przebiec 4 okrążenia tak średnio to tylko ze dwa będzie. Nogi by jeszcze dały radę ale właśnie ja nie mogę tak zebrać oddechu , nie duszę się ani nic ale jednak fajnie było by móc sobie biegać i w ogóle się nie zduszać ;) Gdy tak lekko się zmęczę to robię się czerwona (na co dzień mam takie plamy na policzkach ale gdy się zmęczę to cała buzia jak pomidor ;) , to jest dla mnie z lekka odrażające (nie z lekka , ale bardzo ,!! ) Może coś poradzicie?
No i ostatnie : chcę dojść do takiego stanu że będę mogła biegać długo i szybko . Jak sobie mniej więej ułożyć plan treningowy by takie coś osiągnąć. Tzn . jak biegać ile razy w tygodniu itp.
Z góty dzięki za pomoc