Mam pytanie co do treningu, diety, wszystkiego tak naprawdę co ma znaczenie w rozpoczęciu właściwego treningu w budowaniu sylwetki.
Obecnie moja sylwetkia nie jest tragiczna, ale wymaga poprawy.
Konkretniej : mam mocną klatkę piersiową (od podstawówki ćwiczyłem pompki, ale przez poważny uraz kilka lat temu musiałem przerwać ćwiczenie, rehabilitacja itd; na ok. 3 lata wypadłem zupełnie z aktywności fizycznej właściwej zdrowej osobie, tyle czasu mineło do powrotu do jako takiej kondycji),ale klatka mimo, że rozbudowana, lekko zarosła tłuszczem. Podobnie brzuch - nie jest tłustym "balonem" od klatki do samego pasa, tylko jest opona nad samym pasem ( podbrzusie, czy jakoś tak ? ), ramiona silne, ale nie są rozbudowane (biceps ani triceps nie robią jakiegoś wrażenia). Uraz dotyczył głównie nóg, więc nogi straciły najwięcej masy mięśniowej, oraz siły.
Od ok. miesiąca żywię się inaczej (nie jem potraw tłustych, panierki, sosy słodycze i fast-foody wyleciały z menu ), piję ok. 1.5 litra wody dziennie, 1 litr soku. Jem owsiankę na śniadanie, bułka na drugie śniadanie, na obiad warzywa z mięsem bez panierki, na kolację ciemny chleb jako baza do kanapki i surówka.
Od tego czasu również ćwiczę, wiem, że aeroby są podstawą spalenia tłuszczu (nie jest go jakoś specjalnie wiele, ale wymaga uwagi).
3 dni w tygodniu ok. 20-30 minut biegam (dłużej jeszcze nie jestem w stanie ze względu na długi brak aktywności), oraz 3 dni w tygodniu ćwiczę hantlami.
pon. - hantle ; wt. - bieganie ; śr. -hantle ; czw. - bieganie ; pt. - hantle ; sob. - bieganie ; niedziela to dzień wolny
Zdaję sobie sprawę, że zauważycie na wstępie błędy z moich działaniach, ale jestem amatorem, i do tej pory nie miałem okazji porozmawiać ze spacjalistą.
Jak powinienem zatem trenować, jeść itd. by spalić tłuszcz, a potem po prostu wytrenować i wyrzeźnić ciało ?
Dzięki za uwagi i porady, pozdrawiam