Od dwóch tygodni zacząłem ćwiczyć by poprawić sylwetkę, spalić tłuszcz, a przy okazji przygotowywać się do ćwiczeń siłowych.
Zacząłem pić praktycznie samą wodę (gazowane, soki etc odpuściłem) 0 słodyczny (i tak nie przepadam), 0 fast foodu.
Chciałbym się zapytać czy trening który sobie obrałem ma jakikolwiek sens.
Ćwiczę więc tak codziennie
a6w (głównie dla satysfakcji, chce sobie udowodnić, że skończę, a tymczasem mięśnie się wzmocnią), a po jakieś 10-15 min kardio, oraz skakanka.
Poniedziałek: 3 obwody:
pompki
przysiady
ćwiczenie hantlami (biceps)
siedząc obroty tułowiem z hantlami
rozpiętki
środa: 3 obwody
pompki z rękoma złączonymi razem
przysiady
odwrotne pompki? (opieram się o łózko rękami do tyłu i opuszczzam ciało)
unoszenie hantelek za głową
piątek: to samo co w poniedziałek
Chciałbym się zapytać czy jest ok że ćwiczę codziennie kardio, a także co dwa dni treningi siłowe?
czy dodać coś do treningów siłowych? mam tylko hantelki:/
Byłbym bardzo wdzięczny za wszelką pomoc