Trening A.
Makabra, kiła i mogiła, dziś było „macanie się” z ciężarami przy nowych ćwiczeniach, w efekcie w niektórych za mało, w innych za dużo i treningu prawie nie poczułam
A. Przysiad ze sztanga na plecach
15kgx15/20x15
spokojnie mogłam jeszcze dołożyć. Nie miałam jak zważyć gryfu, ale na tej siłowni, na której dziś ćwiczyłam jest jakiś lżejszy od standardowej olimpijki, z gumowymi nakładkami. Celowałabym w 18kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra
(Sztanga 8,5kg)+5kgx15/10kgx10
nie zauważyłam, że są jeszcze mniejsze krążki i rzuciłam się na zbyt duży ciężar, w związku z czym dałam radę tylko 10x
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
15kgx15/17.5x15
tu dam radę jeszcze więcej, ale wolałam ostrożnie dobierać kg żeby znów nie przegiąć
C1. prostowanie nóg w siedzeniu
40kgx15/40x15
C2. wznosy tułowia z opadu
15x/15x
D. plank
35s
15 min pedałowania
Czy muszę po każdym treningu robić aero? Do tej pory tego nie robiłam, najwyżej 1-2x w tygodniu w DNT biegałam/jeździłam na rowerze. Może to trochę głupie, ale boję się zbytnio szaleć z aerobami (niby to tylko 15min), bo jak za bardzo przeginam to zauważyłam, że samopoczucie leci w dół wraz z siłą.
Może ktoś z szefostwa spojrzy? :<