Chciałbym stworzyć dla siebie przyzwoity plan treningowy, ale po przeczytaniu masy informacji jestem trochę skołowany (wielokrotnie artykuły piszą przeciwstawne informacje).
Moja sytuacja:
Mam 26 lat, przez całe życie nie miałem parcia na siłownie (zdarzyły się dwa jedno-miesięczne epizody). Teraz mam naprawdę silną motywację, ćwiczę w domowych warunkach od kilku miesięcy i dwa dni temu stałem się szczęśliwym posiadaczem pary hantli, no i chcę to wykorzystać.
Mam trochę ponad 190cm wzrostu (ok. 192) i ważę 98kg (mierzone rano przed śniadaniem), także borykam się z lekką nadwagą ale to nie jest duży problem, dobra dieta załatwi sprawę. Chciałbym głównie nabrać trochę masy mięśniowej.
Nie chcę chodzić na siłownie, zależy mi treningu tylko w domowych warunkach. Do dyspozycji mam uchwyty do pompek, dwa gryfy i obciążenia 4x5kg i 4x2kg.
Trenować mogę 3-4 razy w tygodniu (lepiej 4).
Dodam że gram sporo w siatkę, ale teraz jest wakacyjna przerwa i będę grał tylko w poniedziałki.
Generalnie nie wiem jak mam do tego się zabrać, rozdzielić grupy na dni czy FBW 3x?
Wstępnie ułożyłem FBW w taki sposób:
- Nogi - wykrok z hantlami bądź wejście na łóżko/podest z hantlami (do przysiadów mam za mało obciążenia)
- Plecy - wiosłowanie hantlą w oparciu o łóżko
- Klatka - pompki (na razie nie stać mnie na ławkę- wyciskanie odpada)
- Biceps - uginanie ramion z hantlami stojąc
- Triceps - wyciskanie francuskie jedną hantlą siedząc
- Brzuch - brzuszki
Wszystkiego po 3 serie, 6-12 powtórzeń.
Co myślicie? Jest to dobre ustawienie do poprawy wyglądu?
Dzięki i pozdrawiam