ćwiczyłem na 100% osiągałem świetne wyniki technika nie była zła. Jednak odnowiła mi
się kontuzja pachwiny którą nabyłem będąc piłkażem. Jednak nie przeszkadało mi to w
prowadzeniu ciężkich treningów zmniejszyłem jednak ciężar na przysiadach. Po 1.5 roku
treningu zaczeły się poważniejsze problemy doszedł ból w kręgosłupie postanowiłem
zrobić przerwę jednak po 2 tygodniach kumple zmotywowali mnie do treningów nie mogąc
trenować MC i przysiadw skącętrowałem się na wyciskaniach wyciskałem cieżko po 3 razy
w tygodniu po 2 tygodniach coś wysiadło w łokciach. Zrobiłem mieśiąc przrwy i dalej
nic się nie działo. Więc zaczołem znów trenować zrobiłem redukcje zeszło z 15kg i 10+
cm w pasie jednak bardzo małym ciężarem praktycznie tylko hantelkami max 20kg. Łokcie
i kręgosłup nic się nie poprawiało ćwiczyłem tak przez pół roku. Jednak przy redukcji
straciłem bardzo dużo mięśni a tłuszczu jeszcze dużo zostało. Do tego coś pogorszyło
się z kręgosłupem rano wstaje czuje mega ból w nocy przewracając się na bok.
Postanowiłem przestać ćwiczyć na siłowni poszłem do lekarza okazało się że krąg jest
wysunięty. Zakaz siłowni i ciężkiego dzwigania przez to nie mogę podjąć pracy. Więc
spędzam całe dnie na komputerze bo siędząc praktycznie nie boli mnie kręgosłup.
Najgorsze jest długo trwałe leżenie lub stanie. Wpadłem w depresje przestałem trzymać
diete obżęram się słodyczmi i czipsami doszło już 5cm w pasie a 2kg wagi tylko. Nie
Najgorsze jest to że kumple teraz rosną i robią niesamowite wyniki a kiedyś
podziwiali mnie i brali odemnie rady :/
wiem co robić :/