Mam 39 lat, ważę 78-79 kg przy prawie 180 cm wzrostu.
w pasie 84 cm
klatka (wa wysokości sutków) - 102 cm
biceps prawy - 36 cm
biceps lewy - 35 cm
uda - 56 cm
Nie chodzę na siłownię - brak czasu. Robię pompki, brzuszki (na ławeczce skośnej, podciągania i jeżdżę na rowerze (25-30 km dziennie)
Aktualna dieta - śniadanie: musli z kefirem lub jogurtem
2 posiłem - serek wiejsci - (250 lub 500 g)
3 posiłek - grillowana pierś kurczaka lub łosoś na parze, do tego sałata z warzywami bez sosu
4 posiłek - serek wiejsci
5 posiłek - musli z kefirem/jogurtem
w międzyczasie jakiś leki jogurt pitny.
Możliwie dużo wody. izotoniki typu powerade
całkowicie przestałem pić alkohol (wcześniej, owszem - piwko czy łycha bardzo chętnie)..
taką dietę stosuję od dwóch - trzech tygodni. Efekty w postaci utraty tkanki tłuszczowej na początku szybkie, później nieco wolniej.
domyślam się, że ta dieta jest od czapy - pewnie brakuje węglowodanów i białka.
Prośbo o modyfikację przy założeniu, że nie chodzę na siłownię, jeżdże na rowerze (do pracy - około 10 km rano i z pracy - 15-20 km).
Przed wyjściem seria pompek i podciągnięć, jak mięśnie pozwolą to i brzuszki
Może warto zacząć stosować jakąś suplementację? spalacz tłuszczu? białka?
Dorzadźcie, dzięki!
tomasz