wyciskając na klate na plaskiej lawce poszerzalem stopniowo uchwyt od tych pierscieni na sztandze ( nie wiem jak to wytlumaczyc lepiej), az do 3 palców szerzej. wlasnie jestem swiezo po treningu i zdziwilo mnie to ze strasznie bardziej mećzą się tricki, wiec czy to źle, czy po prostu tak jest na początku? koledzy maja krotsze lapki, wiec oni lapią przy tych pierscieniach, kiedys taki koksik mi powiedzial, zebym szerzej lapal bo moze pojsc duzo wiecej na klate do gory. slusznie robię czy to glupota?
pozdro :)