Nie mam jednak diety - niestety.
Przez te ćwiczenia na brzuch wypracowałem sobie mięśnie, które przykrywa niewielka warstwa tłuszczu. Chciałbym je odsłonić - no i tu rada jest prosta, redukcja. Czy jednak przy takiej wadze redukcja jest dobrym pomysłem? Nie wyrządzę sobie jakichś szkód w organizmie?
Ale załóżmy, że redukcja nie jest złym pomysłem. Tutaj nasuwa się kolejne pytanie, ile kcal powinienem spożywać w ciągu dnia i jakie makrosy? Z licznika https://www.sfd.pl/art/Kalkulatory/Kalkulator_kalorii_BMR-a3734.html tutaj wyszło mi, że moje zapotrzebowanie równa się 3200 kcal. Jestem sporo aktywny, raz w tygodniu basen, co najmniej 3 razy w tygodniu biegam spokojnym tempem po 30 min, do tego dochodzi jakiś mecz w weekend i 2-3 treningi piłki kopanej w tygodniu. Teraz zacząłem coś tam trenować siłowo u kolegi, ma kilka hantelek i ławeczke ze sztangą.
Z innego kalkulatora wynikło mi że mam ok 15% tkanki tłuszczowej.
Ale czy tych kcal coś nie za dużo? Czy zrzucę tłuszcz gdybym zaczął np. od 3000 kcal dziennie idąc powoli w dół? Czy da się zrzucić tłuszcz nie tracąc zbytnio na wadze?
Oto moje zdjęcia bez spiny brzucha:
http://i.imgur.com/7jSs1FF.png
http://i.imgur.com/pfoIhzt.png
A oto zdjęcie gdy je zepnę, można powiedzieć, że mój punkt docelowy, aby tak wyglądać bez spiny:
http://i.imgur.com/RBlMIOJ.png
Proszę o wasze rady, jak z tymi kcal, żebym nie popsuł sobie metabolizmu. A może wstrzymać się z tą redukcją i przejść na masę? tego wolałbym uniknąć.
Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedzi.
Zmieniony przez - Kosa97 w dniu 2014-08-13 15:53:08