Szacuny
7
Napisanych postów
159
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
1021
Witam
Chciałbym się zapytać jak sobie poradziliście (zaawansowani) i radzicie (początkujący) z śmianiem się innych że ćwiczycie itp
Wiem że nie jestem jedyną osobą z której się śmieją że ćwiczy mnie to np bardziej motywuje jeżeli się śmieją ale znam wiele wspaniałych osób które zaczęły ćwiczyć ale przez śmianie się innych przestali... chciałbym im jakoś pomóc i zmotywować dlatego proszę o porady ;)
Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
184405
Ze mnie się nigdy nikt nie śmiał, więc nie umiem się utożsamić.
Jeśli chcesz uniknąć prowokowania sytuacji wzbudzających śmiech, to nie rzucaj się na ciężar (czyli mniej powtórzeń, niż 5), ale nie ćwicz też na kiju od szczotki ucząc się "techniki". Wykonuj wszystko poprawnie, nie wymyślaj własnych ćwiczeń i teorii, oraz nie kopiuj treningu zaawansowanych, a wszystko będzie ok.
Szacuny
0
Napisanych postów
9
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
50
Hej, yoda12, nie przejmuj się. Nie zwracaj uwagi, a najlepiej ignoruj takie zachowania. Za jakiś czas będą Cię podzwiać. Normą jest, że jak stajesz się lepszy to wzbudzasz zazdrość. Miej swój cel i dąż do niego mimo wszelkich przeszkód. Zobaczysz jaką osobą się staniesz :)
Zmieniony przez - sebikoxu w dniu 2014-09-14 10:15:20
Szacuny
7
Napisanych postów
159
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
1021
Ja to mam gdzieś bo trenuje 8 miesiąc i już kilka osób podziwiało jak zobaczyli co robie na siłce lub jak biegałem teraz tylko się śmieją że parkour ćwicze ale to tylko 4 osoby więc nawet mnie to nie rusza jednak bardziej mi chodzi o moich kilku znajomych którzy się wycofali z ćwiczeń przez śmianie innych i nie wiem jak ich przekonać by powrócili do ćwiczeń z każdym postem wyżej się zgadzam tylko to nie wiem czy ich przekona
Szacuny
7
Napisanych postów
159
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
1021
No cóż ja sam nie kochałem siłowni z początku ale z czasem uzależniło mnie to i dlatego niedziela jest moim najgorszym dniem bo regeneracja :( teraz nie wyobrażam sobie życia bez ćwiczenia ;) hm... a jak sprawić by zaczęli chodzić? Bo z czasem tak jak ja i 99% użytkowników tego forum pokochają to