Później już nie mogłem nic schudnąć to zapisałem sie do dietetyczki, ustaliła mi diete i zaleciła jazde na rowerze więc trzymałem się diety i jeździłem na rowerze. Schudłem tym sposobem do 89 kg, teraz od ponad miesiąca chodzę 2 razy w tygodniu na siłownie. Moim problemem jest zwisająca skóra po odchudzaniu, chcę się jej pozbyć. Jak się schylę to wyglądam tragicznie, dosłownie wyglądam jak żywe g***o.
W dodatku mam pełno rozstępów na brzuchu. Słyszałem, że nie da się pozbyć samemu nadmiaru skóry na brzuchu i trzeba iść do chirurga na wycinanie. :/
Jakoś nie widzi mi się wycinanie skóry, potem będę miał blizny pooperacyjne do końca życia. :(
Nie wiem już co mam z tym wszystkim zrobić, nabawiłem sie przez to mocnej depresji i często myśle o samobójstwie, powoli tracę nadzieję na wymarzoną sylwetke. Proszę doradźcie mi coś bo ja już nie wytrzymam, zamieszam orientacyjne zdjęcie mojej sylwetki.