Treningi zacząłem od stycznia - 2 razy w tygodniu FBW + 1 raz trening biegowy interwałowy. Jako że miałem ok, 20% BF to postanowiłem najpierw zrzucić zbędne kilogramy i ustaliłem dietę z ujemnym bilansem kalorycznym. W tej chwili ważę 81 kg, i BF może ok. 12 %. Za jakiś czas planuję zrobić reverse dieting i oczywiście przejść na masę.
Proszę o ocenę / poprawę planu jakim planuję ćwiczyć na masie:
Push:
- Przysiad - 5s
- Klatka - WL - 5s
- Barki - wyciskanie sztangi 4s
- Triceps - wyciskanie francuskie 3s
- Łydki - wspięcia jednonóż 4s
Pull:
- MC - 4s
- Uginanie nóg na maszynie (dwójki) 3s
- Drążek 4s (2s nachwyt i 2s podchwyt)
- Biceps - modlitewnik - 3s
- Brzuch - Allahy 3s i coś na skosy 2s = 5s.
1 tydzień: push - pull - push
2 tydzień: pull - push - pull
... i tak w kółko.
Wychodzi, że każda partia będzie trenowana co 4/5 dni. Czy to będzie ok?
Na plecy lepszy drążek czy wiosłowanie ?
Ilość serii odpowiednia ? Czy taki plan przy odpowiedniej diecie pozwoli na wzrost ?
Dzięki za pomoc :) .