jestem takim podręcznikowym przykładem ekto, wzrost 178cm, waga w tej chwili lekko ponad 70kg, a prawie 20lat na karku :) Rozpisałem sobie moje odżywianie co widać poniżej i mam wsumie 2 pytania:
Co lepiej po treningu? bcaa+cukier czy białko+cukier? dotychczas jadłem gainera (sfd mass activator) ale to chyba bez sensu, bo cukrów i tak się nie mam co bać a szybciej się wchłoną.
Drugie co z kolacją? Narazie jem ziemniaki smażone+ pierś, tylko wiadomo no pierś się szybko wchłania więc nie wiem czy to dobre rozwiązanie na noc?
PS. Nie dopisywałem już tam takich pierdół typu masło na te bułki czy inne drobne produkty no i warzywek tez nie wpisywałem, ale do śniadania, drugiego potreningowego i na noc coś tam zawsze zjem :)