Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
...
Napisał(a)
Tylko za głośno nie słuchaj byś otoczenie słyszała, ktoś o coś Cię poprosi Ty nie będziesz słyszał i pójdzie foch
...
Napisał(a)
Siłownia to nie klatka z dzikimi zwierzętami.
Ogólnie najlepiej mają Ci, co się z tłumu wyróżniają, poprzez swoje gabaryty i kg, którymi operują.
Co do nowych i początkujących, jak wchodzisz na siłownie przywitaj się ze wszystkimi, dużo nowych to praktykuje.
Jak będziesz starym bywalcem siłowni, to będziesz się witał wyłącznie z tymi, których znasz, a nowi sami do Ciebie będą podchodzić się witać. Na respekt trzeba zapracować.
Zmieniony przez - LiptonS w dniu 2014-10-14 16:22:11
Ogólnie najlepiej mają Ci, co się z tłumu wyróżniają, poprzez swoje gabaryty i kg, którymi operują.
Co do nowych i początkujących, jak wchodzisz na siłownie przywitaj się ze wszystkimi, dużo nowych to praktykuje.
Jak będziesz starym bywalcem siłowni, to będziesz się witał wyłącznie z tymi, których znasz, a nowi sami do Ciebie będą podchodzić się witać. Na respekt trzeba zapracować.
Zmieniony przez - LiptonS w dniu 2014-10-14 16:22:11
...
Napisał(a)
anubis84Tylko za głośno nie słuchaj byś otoczenie słyszała, ktoś o coś Cię poprosi Ty nie będziesz słyszał i pójdzie foch
Sytuacja z życia wzięta
Nie ma to jak przy robieniu ostatnich powtórzeń martwego ciągu, ktoś podchodzi i się coś pyta
...
Napisał(a)
A jeszcze takie ostatnie pytanie.. Jeśli już tam będę to jak np. będę chciał robić martwy ciąg, to po prostu mam sobie sztangę wziąć jak wolna, własny ciężar wziąć i robić? Boję się sytuacji, że wezme np. sztangę, nałoże ciężar, i ktoś się przywali, że mu zabrałem, czy cuś :/ . A jeszcze jedno - jeśli wyciskałbym ciężary leżąć to koniecznie potrzebuje asekuracje? Ja to pewnie na początku malutkie ciężary bym brał. Tak mi się przypomniało, że jak w skzole ćwiczyłem to zawsze mi to krzywo wychodzili i się ze mnie śmiali :D. Tego tez się obawiam. Dzięki za odpowiedzi i sorry, jeśli głupi temat, ale wiecie panowie. Ja to taki nieśmiały, że naprawdę potrzebuję dobrego podbudowania, że nie będzie gnęby jakiejkolwiek i tak dalej. Dzieny i pozdrawia.
Zmieniony przez - grosikmalutki w dniu 2014-10-14 17:08:11
Zmieniony przez - grosikmalutki w dniu 2014-10-14 17:08:11
...
Napisał(a)
To nie jest szkoła, tylko siłownia.
Masz może jakieś nieprzyjemne przygody z dzieciństwa? Nic złośliwego. Po prostu za każdym razem uwzględniasz słowa związane z kontaktem fizycznym. Nie przejmuj się. Jeżeli nie jesteś pewny swojej techniki, nie rób, bo sobie krzywdę zrobisz, poproś kogoś ( obeznanego ) o skorygowanie Twojej postawy.
Masz może jakieś nieprzyjemne przygody z dzieciństwa? Nic złośliwego. Po prostu za każdym razem uwzględniasz słowa związane z kontaktem fizycznym. Nie przejmuj się. Jeżeli nie jesteś pewny swojej techniki, nie rób, bo sobie krzywdę zrobisz, poproś kogoś ( obeznanego ) o skorygowanie Twojej postawy.
...
Napisał(a)
Z dzieciństwa, które miałem szczęśliwe wyniosłem jednak nieśmiałość i takie poczucie, że nic mi się nie uda i że wszystko robię źle.. Dlatego mam stos myśli, że jak podejde do sztangi, to źle ciężar wkręcę i będą się smiali ;p. Wiecie, z wielu rzeczy w życiu zrezygnowałem, bo tego się obawiałem. Nawet na szkolnej siłce unikam wszystkiego, co nie jest hantelkami ;D. Dzięki i pozdrawiam, jutro pójdę i napiszę co i jak, może ktoś kiedyś będzie też miał taki problem, to moze i ja pomogę komuś, tak jak Wy mnie. Pozdro.
...
Napisał(a)
grosikmalutkiA jeszcze takie ostatnie pytanie.. Jeśli już tam będę to jak np. będę chciał robić martwy ciąg, to po prostu mam sobie sztangę wziąć jak wolna, własny ciężar wziąć i robić? Boję się sytuacji, że wezme np. sztangę, nałoże ciężar, i ktoś się przywali, że mu zabrałem, czy cuś :/ . A jeszcze jedno - jeśli wyciskałbym ciężary leżąć to koniecznie potrzebuje asekuracje? Ja to pewnie na początku malutkie ciężary bym brał. Tak mi się przypomniało, że jak w skzole ćwiczyłem to zawsze mi to krzywo wychodzili i się ze mnie śmiali :D. Tego tez się obawiam. Dzięki za odpowiedzi i sorry, jeśli głupi temat, ale wiecie panowie. Ja to taki nieśmiały, że naprawdę potrzebuję dobrego podbudowania, że nie będzie gnęby jakiejkolwiek i tak dalej. Dzieny i pozdrawia.
Zmieniony przez - grosikmalutki w dniu 2014-10-14 17:08:11
Ja tam takim osobom jak Ty staram się pomagać, żeby sobie krzywdy nie zrobiły. Myślę że na każdej siłowni są osoby podobnie do tego podchodzące. Tobie wystarczy jakiś FBW z jednym ćwiczeniem w 3 seriach na dana partię wykonywany 3 razy w tygodniu. na początek w jednej wersji, żeby sobie podstawowe ćwiczenia opanować. Za dużo myślisz i się przejmujesz. Życie to ciągłe wyzwania - a siłownia to jedno z najprostszych. Od czegoś trzeba zacząć walczyć z nieśmiałością. Będzie dobrze - nie bierz wszystkiego tak do głowy.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Nie oglądajac sie na innych idziesz na siłkę i ćwiczysz jak nie bedzie instruktora ktos zapewne udzieli ci rady.A tak poza tym cwiczenia i jak wykonywac znajdziesz w necie. Chyba ze sie odblokujesz zapisujac sie na sztuki walki pochodzisz z 2,3 miechy dostaniesz dawke wycisku a potem skoczysz na siłke
...
Napisał(a)
Nie bój nic, każdy kiedyś zaczynał. Za jakiś czas stwierdzisz, że tak na prawdę to sam nie będziesz wiedział, czego sie tak bałeś:D Po sobie wiem, że jak się czegoś obawiałem i myślałem, że będzie źle to wychodziło na odwrót, że jest super i towarzystwo też git. Teraz jedyne przed czym się chyba bym stresował to tym, że mi dziewczyna na zaręczynach powiedziała by nie hehe. Głowa do góry.
Polecane artykuły