Kilka-kilkanaście lat temu chodziłem na siłownie. Krótko. Byłem niedoświadczony, a nikt mi nie pomógł i trochę się ponarywałem. W konsekwencji miałem problem z prawą pachwiną. Bolała i lekko się wybrzuszyła. Obecnie mam 31 lat. Pachwina nie boli i niby jest ok ale czuje, że cały czas jest osłabiona. Chciałbym popracować nad brzuchem. Przede wszystkim chciałbym, żeby mój brzuch nabrał kształtu ładnej kostki, a przy okazji wzmocnił się też w okolicy pachwiny. Wiem, że dolne części brzucha rzeźbi się najtrudniej ale pachwina to tak naprawdę jest kwestia drugoplanowa. Głównie zależy mi na tym, żeby brzuch był w „kostkę”. Mam sporo motywacji i nastawiam się raczej na ciężkie treningi. Niestety moje doświadczenie w tych sprawach ciągle kuleje. Chciałbym Was prosić o pomoc we wskazaniu formy treningów. Chodzi głównie o to, żeby przy okazji pracy nad brzuchem nie uszkodzić kręgosłupa, albo czegokolwiek innego. Próbowałem kiedyś treningów 6-weidera. Doszedłem do połowy i zacząłem odczuwać bóle w plecach. Później doczytałem tu na forum, że 6W bardzo obciąż kręgosłup. Słyszałem też o ćwiczeniach ABS ale z tego co wiem to jest tego kilka układów. A może znacie jakieś inne, nowe plany treningów, które warto zastosować, żeby ukształtować własny brzuch i przy okazji oszczędzić zdrowia na innych częściach ciała?
Z ważnych informacji – mam 175 wzrostu, waga 72 kg (ale zmieniłem pracę i za moment pewnie jeszcze schudnę).
Za pomoc w dopasowaniu cyklu treningu z góry dziękuję.