1.Czy wogole jest sens trzymania diety jesli obiad musze zjesc taki jaki przygotuje mama ? ( czasami jest to zupa/kotlety itp)
2.Nie mam pojecia jak to zrobic poniewaz przykladowo jem rano owsianke i tak do godziny 15 jestem na uczelni, wystarczy mi jak np zrobie sobie kurczaka + ryz + jakies warzywa ? ( oczywiscie chodzi mi o mase)
3.Moze troche idiotyczne pytanie ale w gotowaniu jestem zielony i czy jak dam odrobine tluszczu na patelnie i zrobie kurczaka to nie bedzie wielkiej tragedii ? ewentualnie na czym smazyc ?
4.Czy po silownii moge wypic samo bialko ? bo zanim wroce do domu to minie przynajmniej godzina
Wiem ze pewnie wiekszosc z was bedzie sie smiac z tych pytan ale mimo wszystko kazdy kiedys zaczynal i prosze o powazne odpowiedzi , z gory dziekuje :)