Też czytałem, że tłuszcze to lepsze źródło eenergi.
Sen oczywiście, że musi być. odpoczynek też. Chodziło mi bardziej o przesadne dbanie o regenerację, typu tego jak kiedys robiłem, że w dzień treningowy starałem się nic nie robić "bo mi spadnie pół kilograma" " bo popale mięśnie".
Zależy jeszcze co ktoś chce osiągnąć, bo ja nie piszę o super sylwetce, dużej łapie. Chcę poprostu nabrać tężyzny fizycznej, zdobyć trochę tłuszczu, retencji i więcej mięśni. Nie być chudzielcem i nie wyglądać jak chłoptaś, tylko jak zdrowy facet.
Co do ciężarów to miałem na myśli złożone ćwiczenia, średni ciężar i super technika. Maszyny out.
Po całym dniu dźwigania ciężkich maszyn w pracy, nie wyobrażam sobie iść jeszcze założyć na siebie 100 kg i robić przysiady, albo martwe ciągi.
Odnoszę to do siebie. Ale jeśli ktoś ma lekką pracę i mniejszą aktywność w ciągu dnia, to duże ciężary mogą okazać się odpowiednie do treningu.
"Ogólnie podział na ekto/endo/mezo to taka bajka."
Troche w tym racji, nie są to sprecyzowane określenia, jednak wydaje mi się , że ma to związek z układem kostnym oraz przede wszystkim tak jak to ująłeś, reakcją tkanek na insulinę.
"Złozone czy proste ma to małe znaczenie dla organizmu."
Dla zdrowego człowieka moze i tak ale dla chorego raczej nie.
Co do tłuszczy to właściwie jem wszystkie, staram się jedynie wyrzucić te utwardzane. Obiady jem tłusto i z patelni, inne posiłki przeważnie bardziej racjonalne - ryż plus jaja/ryba/kurczak/ ser biały i warzywa. Jednak w czasie wakacji muszę zbadać cholesterol jak to wygląda bo kilka lat do tyłu był ok.
Gdy chcę podbić kaloryczność to dolewam oliwy z oliwek. Przegryzam orzechy, migdaly.
A co Ty uważasz za zdrowe tłuszcze?