Tak jak w temacie. Mam 20 lat. 72 kg wagi. 1.75m wzrostu.
Kiedyś ważyłem 100kg, schudłem dość dorastając i generalnie zmieniłem dość swoją sylwetkę, ale nie za bardzo.
Najbardziej drażnią mnie dolne partie ciała od boczków w dół.
Tyłek mam obwisły w miarę, uda od wewnętrznej obtłuszczone. Próbowałem już wszystkiego. Diet. Aerobów, nie wychodzi. Zastanawiam się co robię źle. Sylwetkę niestety mam po matce, która ma właśnie szerokie biodra, duże uda, wąskie ramiona, co się rzadko zdarza u faceta moim zdaniem.
Chciałbym jakoś to zrzucić, ale że jestem po operacji serca (pęknięty tętniak na żyle prawej komory, rekonstrukcja zastawki trójdzielnej) to nie jestem w stanie brać żadnych spalaczy, kofeiny i tym podobnych rzeczy.
Poradzicie coś Panowie i Panie?