Od 8 tygodni jestem na swoim dziewiczym cyklu na propie. Wchodzi pięknie, czuje się wspaniale, żadnych komplikacji, wszystko idzie tak jak trzeba, nie czuje bloku, jajka w porządku.
Planuje pociągnąć jeszcze około 2-3 tyg (została cała ampułka).
Wciągnęła mnie ta zabawa, spodobało mi się i to nawet bardzo.
Do sedna. Pod koniec cyklu robić normalne PCT i czy bić HCG?
Kolega doradził żeby walić dalej bez żadnej przerwy Enana, co o tym myślicie?
Proszę o odpowiedź )