Nutruję mnie pare pytań, najpierw zacząłem od diety IF wytrzymałem tydzień potem miałem bóle głowy byłem zmęczony życiem itp .. Teraz mam dietę ,że jem co 3/4 godziny. Stosuję na treningu 6weidera, skaczę na skakance, chodzę na bieżni, a najczęściej na orbitrku - spalam około 300/400kcal. Potem przechodzę na siłowy, robię pompki + na maszynie klatkę. Nóg nie robię z racji ,że mam bardzo rozbudowane. Po 1.5 tyg ćwiczeń i diety przybyło mi 2.5kg .. Dopytałem się trenera na siłowni powiedział ,że mięsnie są cieższe od tluszczu i ,że to najpierw one się palą ,żeby powstrzymać proces kanibalizmu mam brać BCA. Więc biorę jedną łyżeczke 20/30 min przed treningiem po treningu też 1 łyżeczkę + shake odżywka białko. jak narazie mija 2tydzień i waga nie idzie w ogólę w dół .. :( Ani 1cm nie zniknął nigdzie. Wiem że to bardzo krótki czas ale wydaję mi się ,że chociaż 1kg powinien być mniej .. Piję około 1l wody dziennie nie jem słodyczy staram się powstrzymać od fastfood i coli. Robię jedzenie na parze, po treningu do max 45min spożywam posiłek i NIC. Proszę Was o poradę jak zrobić ,żeby zejść chociaż pierwsze 2kg .. Jest to dla mnie ważne ponieważ bez rezultatów człowiek szybko się poddaje.. Wiek 20lat waga 95 wzrotst 179cm.
Pozdrawiam