Power comes from God, if you believe...
...
Napisał(a)
Nie widząc zawodnika, jego techniki, obszaru w którym sztanga sie zatrzymuje, który najtrudniej pokonać, ciężko dawac jakiekolwiek rady dotyczace treningu. Z drugiej strony sa pewne programy , schematy stosowane przez najlepszych , zawierajace najbardziej potrzebne ćwiczenia i przynoszace efekty. Efekty oczywiście moga być wieksze jeżeli znajdzie sie słabe punkty i odpowiednio sie na nie zadziała- i tutaj też nie ma reguły. Gdyby tak było ława naszych wyciskaczy byłaby taka sama jak np. u Rosjan i mielibysmy samych mistrzów świata.
Power comes from God, if you believe...
Power comes from God, if you believe...
...
Napisał(a)
Parker dla mnie to nie problem ten plan jest juz odpowiednio zmodyfikowany podemnie poprostu mam szczęscie że trenuję pod fachowym okiem Tadeusza Hula a tak pozatym trzeba w życiu spróbować jakichś nowości
...
Napisał(a)
Ten trening który przesłałem Ci Macioo , ma wiele zalet- progresja ciężarów w trakcie cyklu, różnicowanie obciązeń w mikrocyklach tygodniowych, pewną odmiane stosował Hatfield , ale ma jedna wade zbyt długo rozwija wytrzymałość siłową, a za krótko skupia sie na mocy(1-3 powt.)
Power comes from God, if you believe...
Power comes from God, if you believe...
...
Napisał(a)
Zobaczymy jak sie bede po nim czul za szesc tygodni i czy bede mocniejszy swoje spostrzeżenia napewno opisze na forum
...
Napisał(a)
A więc zgodnie z obietnicą (dziś minął szósty tydzień) opisuję swoje spostrzeżenia jestem bardzo zadowolony trening przyniósł niezłe rezultaty rekord w wyciskaniu podniósł mi sie o 10 kg czyli jakieś 7 % w założeniach początkowych było że rekord podniesie się o 5%-10% czyli mój wynik nie jest zły pozatym odpuściłem dwa ostatnie treningi na 95% i 100 % co rozumiem że odpuściłem nie wykonałem zakładanych w treningu powtórzeń i nie powtarzałem juz tych treningów poniewaz szkoda mi czasu trzeba wracac do trojboju bo zawody za okolo pol roku W piątym i szóstym tygodniu przeżywałem lekki kryzys skoki jednak są duże (może to i przez to że poszło się na imprezke) Jednakże w po wejściu w 100% 2X2 zrobilem dwa lżejsz treningi na 80% i 70% i dopiero w poniedzialek czyli dzis zrobilem sprawdzian. Rekord zostal poprawiony kontuzja barku minęła więc praktycznie nic nie stoi na przeszkodzie aby sie spokojnie szykowac do przyszlorocznych startów
Polecane artykuły