Dotychczas Ćwiczylem brzuch średnio 2 razy w tygodniu a trening opierał się na naprzemiennym wykonywaniu 2 ćwiczeń. 3 serię spiec na ławce skośnej po 30-40 powtórzeń oraz 3 serię po 60 scyzorykow
Teraz mam zamiar to zastąpić takim planem: niedziela i wtorek naprzemienne wykonywanie 3 ćwiczeń. 2 serię po 30 powtórzeń spiec na ławce skośnej 2 serię po 60 powtórzeń scyzoryki i 2 serię po 30 powtórzeń spiec na skośnej na skosy. W piątek 3 serię po 15 podciągania kolan do tułowia w podparciu na poreczach oraz 3 serię po 15 unoszenia a nóg do góry. Co o tym sądzicie który plan lepszy?