Otóż trapi mnie jedna rzecz. Mam 176 wzrostu waże 65 kg. Mam zaj*****ą przemianę materii przez co nie mogę zbytnio przybrać na wadzę. Dziś rozmawiałem z kolegą na ten temat (mojego wzrostu tylko on waży około 80 kg), mówił że nie ma sensu ćwiczyć z moją wagą bo i tak nic z tego nie będzie. Podłamał mnie tym konkretnie. Ćwiczę od miesiąca choć to nie są moje początki gdyż wcześniej ćwiczyłem połowę wakacji jeszcze wcześniej cały kwiecień i maj. Jakiś minimalny progresik zauważalny po tym miesiącu. Strasznie mnie tym zdołował. Co robić ?
PS.
Jeśli napisałem nie w tym dziale co trzeba to przenieście. Z góry sorki.