Aktualnie trenując Crossa biorę tylko Activlab BCAA i Olimp Chela MZB na noc ku regeneracji. I zastanawiam się czy czegoś by tu nie dorzucić. Widziałem, że Głównie wspominanymi suplementami przy crossie są jeszcze (poza BCAA i ZMA) Kreatyna i Beta-Alanina. I tu właśnie moje pytanie - Czy powinienem któreś z nich/oba dołączyć ?
Zaznaczam, że trenuję tylko crossfit - nie przerzucam dodatkowo żelaza. Głównie chcę zrzucić fat, jednak gdyby niewielka ilość mięśni się pojawią to bym nie narzekał (zaznaczam, że niewielka bo jestem świadomy tego, że wolne ciężary są do tego a nie cross).
I gdyby tak, to jak je brać - BCAA nie biore "zgodnie z zaleceniami" - codziennie itp a tylko kiedy muszę - czyli kiedy ćwiczę i widzę że na moje potrzeby takie dawkowanie jest wystarczające. Uważam też, że większe ilości byłyby zwykłym marnowaniem produktu.
Co o tym uważacie? I czy powinienem creatyne/b-alanine też brać?