2-smak 5/10 słodkawy trochę ale i chemiczny aż mnie wykrzywiało
3-pompa 3/10 ciężko ocenić nie dokończyłem treningu, coś tam zaczęło pompować
4-pobudzenie 1/10 lipa straszna, brak sił zupełnie, nie wiem czy to po tym czy taki dzień
5-ogólne odczucia kiepska rozpuszczalność, dużo prochu zostało co ciężko było wyzbierać ze szklanki, zupełny brak sił zrobiłem 3 ćwiczenia i kompletna dekoncentracja, brak sił praktycznie od początku, nie wiem czy to środek czy dzień albo oba naraz
Ciągły terror w dążeniu do chwały, życie jest za krótkie, żeby być małym!