Panowie, mam problem i zarazem pytanie do Was.
Po latach namysłów zacząłem swój pierwszy cykl SAA, a mianowicie po konsultacjach i naradach zdecydowałem się na test enan pro long.
Ze względu na to, że nie chciałem mocno się rozrastać, ani szokować organizmu zacząłem cykl od dawki 100mg e6d, i tak poszły 4 szoty. Potem zwiększyłem dawkę do 200mg e5d i tak poszły już 4 szoty. Także jestem w 6 tygodniu, a efekty są praktycznie znikome, a tak naprawde3 poczułem ''coś'' w ostatnich paru dniach, ale nie jest to coś czego oczekiwałem. Dodam, ze enan jest Jelfy. Załatwiam mi go mój przyjaciel, więc raczej wykluczałem podyebe, ale zrobiłem w sobotę badanie wolnego test. i wyszło mi 2711 ng/dl przy normie 240-820, więc chyba jest ok?! Jutro będe u lekarza sportowego i jeszcze dowiem się więcej.
Pytanie czemu jeszcze nie czuje za mocnego "kopnięcia''?
Brak retencji, libido w normie, waga poszła dosłownie o kilogram, siła też minimalnie.
Zrobiłem błąd, że nie zbadałem swojego testu przed cyklem i możliwe, że dawką 100 mg zaniżałem w ogolę jego poziom? Bo nie sądzę, żeby wkręcał sie 6 tyg, bo rozmawiałem z wieloma ludźmi i wszyscy czuli enan dużo szybciej...
Jakieś pomysły?