Od miesiąca ćwiczę na siłowni i mam jedno pytanie.
Jednego dnia robię np biceps i klatkę, na klatkę mam wyciskanie hantli na skosie a na biceps uginanie z hantlami siedząc.
Miedzy seriami zawsze robiłem jakąś minutę przerwy, między cwiczeniami jakieś 3-4.
Co myślicie na temat tego, aby np jak robię wyciskanie na skosie zamiast przerwy zrobić uginania z hantali?
Przez takie przerwy jak dla mnie mój trening jest mało dynamiczny i strasznie mi sie dłuży, a ostatnio właśnie próbowałem takim sposobem łączyć dwa ćwiczenia i całkiem fajnie mi się tak trenuje, nawet w ilości powtórzeń nie ma róźnicy.
wyglądało by to tak:
1 seria wyciskania na skosie 12 powtórzeń, po tym przejście od razu do uginań w siadzie 1 seria po 12 powtórzeń i znowu skos i tak do 4 seri każdego ćwiczenia, dalej przerwa jakieś 3-4 min i kolejne 2 dwa ćwiczenia łaczone
co wy na to?