Wybaczcie, że odświeżam temat. Pewnie mnie zaraz ktoś zjedzie...
Szkoda, że dopiero teraz trafiłam na temat, który mnie od dłuższego czasu interesuje i nurtuje mnie właśnie kwestia połączenia kulturystycznej diety
na masę z dietą tao - wydaje się niemożliwe, a jednak można co nieco wykombinować. Nie wiem, czy autor postu nadal jest aktywnym użytkownikiem forum (chyba nie), a jeśli tak, to miałabym do Ciebie parę pytań odnośnie mojej diety - przerobiłam na sobie kilka wersji zmodyfikowanej diety tao na masę, co zakończyło się totalnym katabolizmem, ale, w końcu, metodą prób i błędów, ułożyłam całkiem konkretny i przyzwoity plan diety, odpowiadający (tak mi się wydaje) wymogom, zarówno tao, jak i diet kulturystycznych. Zainteresowanym mogę przedstawić przykładowe jadłospisy. Wierzę głęboko, że takie odżywianie ma sens, może teraz, póki jest się młodym, o zdrowiu się nie myśli, ale, z biegiem czasu, będzie trzeba się nad tym zastanowić, bo długo się nie pociągnie, gdy organizm traktuje się jak śmietnik, żołądek jak wór, który trzeba wypchać...
No nic. Jeśli temat nadal "aktualny", to odezwij się, Założycielu Tematu