Otóż od dwóch tygodni zacząłem biegać na siłownię w celu redukcji swojej wagi aby następnie złapać kawałek normalnego mięśnia.Kiedyś ćwiczyłem amatorsko w warónkach jakby to ująć "polowych" przez kilka lat,teraz jednak chciałbym zająć się sprawą poważniej zdając sie również na waszą opinię.
Na chwilę obecną moje treningi wyglądają tak:
-2 dni z rzędu ogólnorozwojówka:10 min bierzni na szybkim kroku,4 ćwiczenia na nogi(w tym 1 na łydki),1 ćwiczenie na plecy,2 na klatkę,1 na barki,1 na biceps i 1 na triceps-wszystkie ćwiczenia po 3 serie po 15 powtórzeń(wszystko na maszynach),na dobitkę 20 min aerobów(bierznia bądź rowerek)
-1 kolejny dzień to same aeroby przez 1,5h
-przerwa(rowerek z rana w domu przez 30 min) i powtórka z rozrywki z kolejnych dniach
Wspieram się białkem WHEY Nutrition rano i po treningu,spalaczem Iron Horse Burn and Shape -3 tabletki godzine przed treningiem a wdni nie treningowe 3x po 1 szt do posiłków,witaminami oraz BCAA 6400 Scitec Nutrition 4 tabletki rano,30 min przed treningiem,po treningu i przed snem.Oczywiście staram się też pilnować tego co i jak jem ale w tej kwestii również raczkuję:)
I tu chciałbym się zdać na Wasze rady czy aby zmierzam w dobrym kierónku czy też powinienem coś zmienić.Bardzo proszę o podpowiedzi:)
Co do mnie:
wiek-30 lat
waga:85,5
biceps-38
przedramię-30
klatka-109
barki-126
brzuch-100(to własnie boli:)
talia-103
udo-61
łydka-39