Krótko i na temat.
Jak wszyscy wiemy, pierwszą, obligatoryjną zasadą zwiększenia masy mięśniowej jest utrzymanie kaloryczności dziennej diety na dużym plusie. Pierwsze pytanie: dlaczego? Chciałbym poznać odpowiedź w kilku zdaniach :) (starałem się poszukać w necie, jednak żadna odpowiedź mnie do końca nie usatysfakcjonowała).
I druga sprawa. Ostatnio spotkałem się z dziwnym podejściem znajomego, odnośnie białka. Generalnie kaloryczność diety wycenił na 1500-2000kcal. Jdnak mówi, że stara się utrzymać dzienne spożycie białka na poziomie 120g (waga około 73-74kg). Jakie wady ma takie podejście, czyli przedkładanie białka nad kaloryczność? Znana jest zasada spożywania dużej ilości białka by uzyskać masę mięśniową.
Jednak jak to idzie w połączeniu z kaloriami?
Pozdrawiam
Adrian