Kiedyś ćwiczyłem regularnie przez wiele lat, byłem instruktorem na siłowni, potem 10 lat przerwy (rodzina, praca, dom, itp.), od listopada 2014 ponownie wziąłem się do roboty niestety już jako senior :( mam 38 lat: obecny cel zdrowie, kondycja, fajna atletyczna sylwetka i porządna siła. Wyjściowo tj. przed rozpoczęciem ćwiczeń ważyłem 78kg przy wzroście 191cm, wycisk klatka 70kg. Obecnie po pół roku ćwiczeń waga 92kg, wycisk 120kg więc myślę, że jest nieźle ale do szczytu formy sprzed lat jeszcze mi brakuje i wiem, że mnie na to jeszcze stać więc proszę o opinię czy wszystko dobrze robię i czy mogę zrobić coś więcej. Trochę suchych danych na temat mojego treningu i diety:
Trening: 2x w tyg. czyli każdą grupę mięśniową ćwiczę raz na tydzień ale porządnie.
Dieta: ok. 2500-3000kcal: I śniadanie musli z kefirem + odżywka białkowa, II śniadanie owoce, jogurt, aminokwasy, obiad mięso, skrobia, owoce, warzywa, aminokwasy, podwieczorek banan + białko, ew. gainer, kolacja mięso, pieczywo, warzywa + aminokwasy lub białko przed snem.
W dni treningowe na 30min. przed treningiem Carbo + przedtrenigówka + BCAA, po treningu carbo + bcaa od razu, po ok. 30min. białko.
Ostatnio przyrosty zwolniły, siła idzie dalej ale niestety złapałem trochę sadła i teraz pytanie: zmodyfikować dietę czy wrzucić aeroby po treningu siłowym, co byście ew. zmienili w tym co robię. Czekam na konstruktywne uwagi, chętnie przyjmę krytykę. Dziękuję i pozdrawiam.