Obecnie wygląda on tak:
PON: Klata + Brzuch
WT: Biceps+Triceps
CZW: Plecy + Barki
PT:Nogi+Kaptury
Mam jednak największy problem w czwartek, gdyż po plecach nie mam najczęściej siły i ćwiczenie barków staje się mało efektywne. KIedyś trenowałem je razem z nogami i było podobnie, niestety mój orgaznim szybko się męczy. (nie mogę ćwiczyć np. po klatce ani tricepsu ani barków). Mam zamiar przejść za pare tygodni na trening push/pull, jednak na razie chcę zostać przy taki podziale na partie. Macie może pomysł jak go zmodyfikować? Czy dobrym pomysłem będzie wrzucić barki na sobote?
(Staż to półtoraroku z przerwami, w tym pierwsze 9 miesięcy to była redukcja)