wiek:32 lata
masa ciala:105 kg
wzrost: 198 cm
aktywność fizyczna w skali tygodnia: trening 3x po 60 min, po każdym treningu aeroby 15-20 min (bieżnia lub rowerek)
praca: siedząca
stan zdrowia: nie przyjmuje żadnych leków, brak alergii mogę jeść wszystko
wyliczyłem swoje zapotrzebowanie kalkulatorem TDEE na 2 955,0 kcal tak aby utrzymać wagę. wyszło mi że wcześniej troszkę nie dojadałem tak więc na razie chciałbym skupić się na odpowiednim dla mnie zapotrzebowaniu kcal a dopiero później modyfikować dietę pod masę lub redukcję.
przyjąłem rozkład marko chyba najbardziej uniwersalny 30% białka, 50% węgli i 20% tłuszczy co daje nam odpowiednio:
210,0 g B 381,0 g W 66,0 g T
starałem się nie przekraczać 40g białka w posiłku bo z tego co się orientuje większa ilość w posiłku jest bez sensu. dodawałem też warzywa tam gdzie mogłem i nie wliczałem ich do bilansu stąd przekroczenia w podsumowaniu makroskładników
oto moje wypociny ;)
dietę stosuję od kilku dni i pierwsze co zauważyłem to że posiłek po treningowy bardzo ciężko mi wchodzi pewnie przez dodatkowe opicie wody po siłowni a jest to obszerny posiłek - ledwo co mieści się na talerzu. zastanawiam się też czy nie dałem za mało mięsa? może zrezygnować z białej fasoli na rzecz większej porcji mięsa?.męczy też mnie pytanie czy nie lepiej dać porcji twarogu z pracy na kolacje a ugotowane jaja do pracy oraz czy banana nie przenieść do śniadania a z jabłka zrezygnować chociaż 1 jabłko pewnie rewolucji i nie tak zrobi
w kazdym razie dziekuje z gory wszystkim za uwagi i pozdrawiam ;)
Bez rozstepow niema postepow,a kazdy rozstep to postep :)