jako, że jest to mój pierwszy post, chciałem się ze wszystkimi przywitać. Nazywam się Mateusz, mam 25 lat i głównie interesuję się piłką nożną, snowboardem oraz motoryzacją. Z zawodu konstruktor. Pojawiłem się na forum ponieważ chcę zmienić ... siebie i mam nadzieję, że to forum mi w tym pomoże ;)
Mam nadzieję, że mój post jest napisany w dobrym miejscu, nie jest on tylko o odżywianiu, jednak ten temat przeważa dlatego, postanowiłem napisać tutaj. Jeśli coś jest nie tak to proszę o łaskawość :)
Po krótkich słowach wstępu przejdę do głównego tematu. Jeśli chodzi o sporty siłowe czy raczej w moim wykonaniu: szeroko rozumianą siłownie, można określi, że wcześniej to była zabawa. Raz za czas pomahałem hantelkami , poudawałem, że wyciskam na ławecze i jadłem fure ryżu z cyckami z kury. Po mimo mojego podejścia, efekty (jak dla mnie) były bardzo dobre, w szczególności biorąc pod uwagę moje podejście do treningów oraz brak diety. Na 3. roku studiów z wagi 70 kilo przytyłem do 82 gdzie wygląd był bardzo, bardzo zadawalający. Jednak to było dawno temu i przez różne sytuacje w życiu albo nie miałem ochoty, albo czasu aby ćwiczyć.
Zawsze kochałem sport. Przez 9 lat grałem w klubie w piłke nożną, kiedy przychodzi pora zimowa często jeżdzę na desce (przymierzam się do zrobienia instruktora), kiedyś miałem przyjemność przez 4 miesiące uprawiać crossfit po 3 dni w tygodniu, oraz kilka razy w życiu zawitałem na profesjonalnej siłowni.
Jednak ostatni rok można określić jako przerwa od sportu ... dwa razy na tydzień ćwiczenia aerobowe w postaci gry w piłkę oraz w sezonie zimowym dość intensywna jazda na desce (po 2 razy na tydzien).
I tutaj właśne zaczyna się główny problem. Na początku lutego, pod czas jazdy na desce, zwichnąłem staw barkowy. Lekarz zalecił mi 5 tygodni usztywnienia ręki w temblaku sportowym, rehabilitację oraz ze względu na to, żeby zapobiec ponownemu zwichnięciu zbudowaniu mięśni które ochronią staw. I właśnie teraz jest ten moment, kiedy chcę rozpocząć treningi siłowe. Ręka jest już w 85% sprawna, jedynie czuć dyskomfort przy wykonywaniu ruchu takiego jak wyciskanie sztagi na barki z za głowy, ale i to minie po rozćwiczeniu.
Pomijając moją przeszłość z zabawą na siłowni swój staż oceniam na: zero (0). Przede wszystkim dlatego, ponieważ ciężary jakie podnosze po kontuzji to np. pusty gryf.
Ćwiczę w domu, ponieważ nie chcę wydawać pieniążków na siłownie, wolę to zrobić kupując lepsze jedzenie (zdrowsze). Do dyspozycji mam ławeczkę poziomą\łamaną do 45 st. , gryf prosty, łamany, hantelki oraz 120 kg obciążenia w różnych konfiguracjach. Posiadam również drążek wąski w futrynie drzwi, ale przed moim miejscem zamieszkania mam do dyspozycji plac zabaw gdzie spokojnie mogę się podciągać na szerokim rozstawie dłoni.
Jaki mam cel ? Chciałbym zbudować umieśnioną sylwetkę , czyli dobrze wyglądać z naciskiem na mocne barki :D . Mam nadzieję, że takie "lużne" określenie celu wystarczy.
Co do tej pory zrobiłem do osiągnięcia celu ? Całkowicie wyrzuciłem z diety cukier, jem o stałych porach ( po 6 posiłków dziennie), oczywiście jakość tych posiłków pozostawia wiele do życzenia oraz wróciłem do uprawiania sportu.
Minimum 3 treningi siłowe (1 dzien: klatka/biceps, 2 dzien: plecy/triceps, 3 dzien: nogi/barki) oraz 2 aerobowe w postaci 45 min. biegu. Zdarza się , że czasami dorzucę jazde na rolkach, ale na niskim tętnie więc tego nie licze.
Jednak najważniejsze co zrobiłem to ułożyłem diete, do której zaczne się stosować o ile przejdzie przez Waszą krytyke :D
Aktualnie mam następujący plan. Na tej diecie chciałbym zrzucić do 75 kg (teraz mam 80/81), troszkę wyszczupleć i pozbyć się tłuszczu , który nagromadził się przez czas gdzie nie uprawiałem sportu, a następnie zacząć robić masę. Redukcję chciałbym przeprowadzić przez 2/3 miesiące.
Moje pytania i prośby do Was:
- czy bilans b/w/t są oki ?
- czy źródła, z których będę dostarczał tłuszcz są ok ? i czy wszystkie rodzaje tłuszczy zostaną dostarczone ?
- martwi mnie bilnas kaloryczny, ponieważ w zależności jakiego kalkulatora użyję dostaje inne wymagane wartości. Może Wy będziecie wstanie mi poradzić, czy 2500 kalorii pozwoli zbić wagę, kiedy mój dzień to 8 h snu, 8 h pracy biurowej, a reszta dnia to różne aktywności np.: kolejna praca biurowa, spacery, praca w garażu czy granie na konsoli. Na to wszystko przypada (minimalnie) 3 treningi siłowe i 2 aerobowe w tygodniu. Jeśli w taki sposób podam do kalkulatora moj rozklad tygodnia, dostaję wartość min. 3200 kalorii co wydaje mi się za dużo...
- co z kawasami omega 3 i 6 ? czy przy mojej diecie trzeba je dodatkowo dostarczać w postaci tabsów ?
- jakie odczucia mają być po treningu ? czy zawsze ma być odczuwana POMPA ? Na razie, zawsze bo klacie, bickach i tric i nogach mam zakwasy, natomiast po plecach i barkach nie...
Mam nadzieję, że ktoś zechcę przeczytać takiego tasiemca :D za długość wiadomości jak i błędy przepraszam :).
Z góry dziękuję za Wszystkie odpowiedzi!
Pozdro :)