Nie wiem jakim kalkulatorom i sposobom liczenia wierzyć na potreningu podają 3300kcal a jak dietetyk w rodzinie mi liczył to wychodziło około 2920kcal ...
I tak moja miska to węgle do 250-300g białko 160-190g tłuszcze 50-70g i w takich wahaniach jem 2600-2800kcal .
Pracuje fizycznie ok 168h miesięcznie w wolnym czasie siłownia czyli jakieś 35h miesięcznie.
Waga ciała bardzo powoli spada- siła rośnie . W dniu pisania posta jest 83-83,5.
I tu pytanie bo siła mi rośnie na siłowni i zastanawiam się co powinienem zrobić by ruszyć tłuszcz.
Trening wygląda tak rozgrzewka 10 minut w tętnie około 125.
potem trening siłowy push/pull/ legs zależy od dnia i rozciąganie na koniec treningu w swoim napiętym czasie dnia miesiąca nie mam zbytnio czasu na dodatkowe 20 minut na siłownia dla cargio. Dopiero za parę miesięcy będę miał czas na to . A na razie chce wywalczyć mniej BF przez trening i diete no i zerowy tryb siedzący...
Co polecacie by BF spał niżej? Mój cel obecnie to 78kg i wtedy zacznę masówke choć zastanawiam się czy te 78kg to nie za mało bo dużo mięśni stracę w takiej wadze. Ogólnie moja sylwetka jest okey ale brzuszek i boczki zostało jeszcze trochę no i na pośladkach .