Płeć : mężczyzna
Wiek : 24
Waga : 72 kg
Wzrost : 176
Obwód klatki : 96 cm
Obwód ramienia : 34 cm
Obwód talii : 80,5 cm
Obwód uda : 51 cm
Obwód łydki : 32 cm
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 10%
Aktywność w ciągu dnia : praca, siłownia
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 4-5x w tygodniu siłownia, raczej ciężary / oprócz tego jazda na rowerze, raczej dość szybko, min. 60km tygodniowo.
Odżywianie : Zdrowa żywność, naturalne składniki, ograniczony cukier i tłuszcz, 1x w tygodniu cheat meal
Cel : redukcja do lata
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : zdrowy jak byk
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : Multipack Witamin Trec, Omega 3-6-9 Trec, Już dość długo clenburexin - Trec
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : tak
Stosowane wcześniej diety : niecały rok ujemny bilans kaloryczny
Jako, że jestem perfekcjonistom i już dość długo nie mogę dojść do założonego przez siebie celu, zwracam się do Was o pomoc.
Krótka historia, 3 lata temu jeszcze wyglądałem jak świnka, 98kg problemy z wiązaniem buta itp. Gdy zacząłem chodzić na siłownie amatorsko, dla samego ruchu w 6 miesięcy zrzuciłem ok. 20kg później gdy bardziej wkręciłem się w ten sport zacząłem brać to na poważnie. Ogólnie jestem po studiach na kierunku fizjoterapii więc teoretycznie wiedzę o fizjologii człowieka i anatomii mięśni mam, ćwiczenia dopierałem sobie sam pod kątem testu Lovetta którego się uczyłem. Nie zakładam oczywiście, że wszystko wiem na tip-top..uczyłem się głównie innych rzeczy. Do rzeczy, niesamowicie drażni mnie..i nie mogę pozbyć się tego szatańskiego elementu między pępkiem a podbrzuszem. Fałdka tłuszczu (bądź rozciągnięta skóra?) dość długo stosuję Clenburexin firmy trec, ostatnie 2mc-e wskoczyłem nawet na dawkę z 2 na 3 tabletki na porcję. Efekt niestety niewielki. Jem zdrowo, unikam jak ognia chemii w produktach, nie słodzę,unikam słodyczy. Nie mam jeszcze tak jak kulturyści, żeby wszystko wyliczać. Jem coś około 1600-1800kcal dzienniew miare regularnie, zamiast oleju oliwa, jeśli mąka to zytnia, cukier jeśli juz to brązowy. Owszem wypije piwko, zjem czipsy (tylko solone, najlepszy skład maja) ale nie codzień, max 1 raz na tydzień bądź dwa. Kawę piję tylko jak chodzę na rano do pracy, co drugi tydzień. Herbata czerwona z cytryną lub zielona. Jem nie wcześniej niż 35 min po przebudzeniu i nie później niż 1,5h przed zaśnięciem (lub nie później niż 23:00) Co byście mi poradzili by pozbyć się tego cholerstwa? czy może olać temat i budować już dobrą tkankę mięśniową? Chciałbym jednak ten brzuch mieć płaski, nie martwić się o swój wygląd bez koszulki gdy się nachylam.
Pozdro !