Chciałbym poradzić się was w zakresie żywienia w dniu testów sprawnościowych. Za tydzień czekają mnie egzaminy w których zmierzę się z innymi w sprincie na 50m, podciąganiu na drążku oraz biegu na kilometr. Dyscypliny te będą rozłożone na cały dzień począwszy od godziny 8 rano dla tego chciałbym zadbać o prawidłowe żywienie w tym dniu.
Około 2 godziny przed rozpoczęciem zawodów zjem porządne śniadanie zawierające dużą ilość węglowodanów, natomiast następne posiłki będą zależne od godzin startów w poszczególnych rywalizacjach. Zastanawiam się nad wykorzystaniem jakiegoś koktajlu warzywnego np. gdy czas pomiędzy konkurencjami wynosiłby 1-2 godz - czy spisałby się dobrze czy narobiłby zamieszania w jelitach? Jakie produkty polecilibyście do komponowania posiłków na ten dzień? Czy w dłuższych przerwach jeść normalny obiad składający się z ryżu i kurczaka? A może stosować roślinne źródła białka? Czy ostatni posiłek przed następną dyscypliną powinien zawierać większą czy mniejszą ilość błonnika? Przejrzałem już wiele artykułów ale chciałbym jeszcze poradzić się was, bo w końcu kto na diecie zna się lepiej :)
Oczywiście będę miał ze sobą węglowodany (Vitargo) i BCAA.
Pies Ci zdechnie, dom Ci spalą, dziewczyna odejdzie a mięśnie zostaną :)