Wiec w lutym tego roku poszedłem do lekarza zrobić badania no i tak ekg serca w normie,ciśnienie krwi w normie,usg jamy w normie,mri głowy w normie, helicobacter pylori nieobecny,lambrie w kale nie mam teraz badania krwi z lutego kortyzol powyżej normy 33,79 hemotokryt powyżej normy 48,1 potas poniżej normy 3,61 chlorki nisko ale w normie, alat 90 magnez nisko ale w normie tsh3 powyżej normy 5,900 ft3 4,70 opal w moczu. Reszta badań w normie.Na badania krwi poszedłem że tak powiem przejedzony,miałem biegunkę bo się najadłem śliwek, do tego byłem nie wyspany no i ogólnie miałem stresy przed badaniem jak kilka dni przed nim. Po pięciu miesiącach poszedłem jeszcze raz na badania a czułem się jeszcze gorzej i badania wyszły teraz Kortyzol 26,68 powyżej normy PCT 0,148 poniżej normy,Bilirubina całkowita 1,38 powyżej normy a CAŁA RESZTA BADAŃ KRWI W NORMIE czyli te badania co były złe w lutym teraz są w normie. Reszta badań co miałem też są w normie ogólnie bardzo dużo tych badań krwi.
Lekarz rodzinny mruknął pod nosem że albo mam niedoczynność tarczycy albo coś z nadnerczami i mam iść do endokrynologa a te badania co wcześniej wyszły źle to powiedział że czasami tak jest lol ale w 90 % powiedział że nic mi nie jest i że mam iść do psychiatry ze względu na to że wyniki są jakie są i tutaj a objawy podobne do nerwicy. Poszedłem więc do endokrynologa lekarz sprawdził wyniki i zrobił mi usg tarczycy i powiedział że nic mi nie jest nie mam niedoczynności. No i został psychiatra lecz lekarz powiedział że te objawy które mu opisuje nie mają związku ze nerwicą i że mam iść dalej do lekarza rodzinnego i się u niego leczyć. Byłem u dwóch psychiatrów i oboje powiedzieli to samo. Lekarz rodzinny powiedział że sobie wymyślam choroby. No i co ja mam dalej robić ludzie ? czuje się cały czas źle lekarze walą w ch**a dosłownie,olewają mnie. Co mam dalej robić jakie badania krwi do kogo mam się zgłosić ?. Macie jakieś propozycje przemyślenia ?. Proszę o pomoc.