1 Poniedziałek
a)klata
b)triceps
c)brzuch
2 Wtorek
a)barki
b)bicepsy
3 Środa
a)klata
b)triceps
c)brzuch
4 Czwartek
a)barki
b)bicepsy
5 Piątek
a)klata
b)triceps
c)brzuch
6 Sobota
a)barki
b)bicepsy
7 Niedziela
Wolne
Przez ten czas nie trenowałem nic mięśni grzbietu ani nóg. Tak jak widać trzy razy w tygodniu np klata. Miałem duży progres przy treningu klaty trzy razy w tygodniu z 62,5kg po 1,5 roku wycisnełem 105kg przy wadze 68kg. Teraz przedstawię plan jaki opracowałem i który chcę wprowadzić od tego poniedziałku.
1 Poniedziałek
a)klata
b)triceps
c)brzuch
2 Wtorek
a)braki
c)biceps
3 Środa
a)plecy
b)nogi
c)brzuch
4 Czwartek
a)klata
b)triceps
5 Piątek
a)barki
b)biceps
c)brzuch
6 Sobota
a)plecy
b)nogi
7 Niedziela
Wolne
Plus nowego planu jest taki że włączyłem trening nóg oraz pleców ale martwię się czy np dwa razy klata w tygodniu jaki i wszystko dwa razy w tygodniu to nie za mało? W starym planie miałem duży progres na wszystkich partiach (nie licząc pleców i nóg) i trenowałem klatę jaki i wszystko trzy razy w tygodniu.
Napiszcie co myślicie czy trening danej partii dwa razy w tygodniu wystarczy czy to za mało i czy mniej więcej dobrze to rozplanowałem. Lub napiszcie czy najlepiej zostać przy starym planie.
Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuje za pomoc!!!