SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Łuska na redukcji

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 8018

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
No ladujesz w sensie jesz :) W zbozach, szczegolnie pelnoziarnistych jest kwas fitynowy, ktory utrudnia wchlanianie jelitowe i co gorsza wiaze np zelazo, wapn i cynk i wydala wiec kicha jest. Poza tym lektyny, ktore moga przenikac przez nieszczelne jelito (a te ma kazdy z nas prawie, w lepszym lub gorszym stanie). Lektyny przenikaja do krwiobiegu, gdzie nie powinno ich byc system autoimmunologiczny sie wlacza na bacznosc. Lektyny sa rowniez w straczkach, ale mozna zaradzic kielkujace je i moczac. Kwas fitynowy wystepuje rowniez w orzechach. Tu mozesz miec nasilenie objawow wskute polaczenia pewnych skladnikow. Ale sama przyznasz cos jest nie halo i ci nie sluzy. A z nabialaem, to niestety kolo prawdziwego nabialu nie stal, nawet ww (laktoza) tam nadal jest, a faktycznie powinna zostac zezarta przez bakterie w procesie fermentacji.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 44 Wiek 32 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1100
Taki paradoks, niby zaczęłam "lepiej jeść", a tu się okazuje, że coś jednak nie służy. :D To ja już naprawdę nie wiem, co mam jeść, żeby wyrabiać te przyjęte makrosy, dostarczać sobie witamin i jednocześnie się najadać. Tyle się mówi, że kasza gryczana jest zdrowa, że ciemne pieczywo, że pełne ziarno, bo błonnik, bo to czy tamto, a tu proszę, potencjalne źródło problemów.

Ale patrząc na sytuację chłodnym okiem, to wydaje mi się, że to jednak nie jest ani wina zbóż, ani tym bardziej nabiału. Tego zawsze jadłam dużo i nie miałam takich przypadłości. Obiektywnie jem teraz natomiast dużo więcej białka zwierzęcego - może to? Zresztą nie ma co panikować, raptem raz mnie ten flaczek zabolał i równie dobrze mogło to być wynikiem dodania zbyt dużej ilości chilli do obiadu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 44 Wiek 32 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1100
Dzisiaj zwięźle.

Trening: zgodnie z rozpiską. Udało mi się wcisnąć 3 obwód, ale jeszcze nie czuję się na siłach, żeby robić tak regularnie.

Miska:



Tutaj sprostowanie. To, co nazywa się przekąską, w rzeczywistości było posiłkiem potreningowym, chociaż wiem, że źle rozłożyłam to w czasie. Obiad 15:00, trening 17:00, posiłek "po treningu" dopiero kończę jeść. Na swoją obronę dodam, że tuż po wysiłku schrupałam trochę orzechów, których zapomniałam tu wpisać.
Warzywa: pomidor, papryka zielona, biała rzodkiew.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

ula redukuje fat

Następny temat

Powrót do formy... po latach

forma lato