Otóż od dwóch tygodni mam pewien duży problem, a duży dlatego, że przecież zaczyna się sezon robienia sił na zawody w wyciskaniu.
Zacznę od początku. Dwa tygodnie temu z własnej głupoty, pracując na dworze złapał mnie deszcz, przemoklem, do tego mnie przewialo. i od tamtej pory pojawiły się problemy. Zaczęło się od pierwszego barku, w nocy - straszny bol, szczególnie przy poruszaniu ( w środku barku). Kiedy wstane po jakimś czasie jest lepiej, jakby krew doplynela, choć poruszanie nadal strasznie bolesne. Po czasie ból robił się mniejszy, jednak doszedł do tego lewy bark - to samo. W tym momencie, po prawie dwóch tygodniach prawy bark nie boli już tak bardzo, jedynie w nocy. Lewy nadal boli strasznie, szczególnie w nocy, nie idzie spać. Dodam, że nawet wizyta u fizjoterapeuty na nic się zdała. Biorę tabletki przeciwzapalne i smaruję maścią przeciwbólową i przeciwzapalną.
Na jakimś forum, wyczytałem o podobnych przypadkach, oraz że może to być od przewiania odcinka szyjnego kręgosłupa.
Liczę na waszą pomoc. Może ktoś zmagał się z takim przypadkiem lub ktoś mi coś doradzi, poza tym, że potrzebuje czasu na zaleczenie tego. Pozdrawiam.